PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111400}

Namiętność

Non ti muovere
7,5 3 570
ocen
7,5 10 1 3570
Namiętność
powrót do forum filmu Namiętność

ARCYDZIEŁO!

ocenił(a) film na 10

Film wspaniały, zarzuty wysuwane mu przez niektórych, są wg mnie jego największą zaletą. Wydaje mi się, że wiele osób nie zrozumiało tego filmu. W "Namiętności" otrzymujemy, co nie zdarza się zbyt często, bardzo złożony portret psychologiczny głównego bohatera, a zamiast sztampowego romansidła, w którym żona = zaniedbana kura domowa a kochanka = seksbomba z wysoką pozycją społeczną, otrzymujemy coś całkiem przeciwnego, niekonwencjonalnego i bardzo dobrze! Niezrozumienie miłości lekarza wynika chyba z ignorowania sceny z dzieciństwa bohatera – jego ukochana reprezentuje środowisko, z którego sam się wywodził (nawet podobnie jak jego matka, gotuje mu makaron) Stąd (moja interpretacja) bohater ma fetysz na kobiety ze slumsów/może nawet z lekkim kompleksem Edypa, dlatego Italia tak silnie, wręcz zwierzęco go pociąga (tytułowa Namiętność). Z czasem jednak naprawdę ją obdarza uczuciem a ten „mezalians” jest według mnie jednym z piękniejszych wątków miłosnych w kinematografii. Swoją drogą ciekawe, czy uczucia lekarza budziłyby takie same kontrowersje, gdyby Italia była tylko biedna, ale piękna...
Piękna muzyka, rewelacyjne aktorstwo, wspaniałe metaforyczne, wręcz poetyckie sceny (cały motyw z butem pod koniec filmu, operacja/przebitka na pociąg i strumień), nominacje do nagród w pełni zasłużone, a samych nagród, według mnie, za mało.

ocenił(a) film na 8
soowkax78

Pięknie to ujęłaś , właśnie tak odebrałam ten film , film warty uwagi .

soowkax78

Pięknie zinterpretowałaś ten film!
Chociaż ja troszkę inaczej zrozumiałam głównego bohatera, ale może dlatego ze nie oglądałam filmu od samego początku.Moja interpretacja skupiła się na wzajemnych stosunkach głównego bohatera i jego żony. Wydaje mi się, że jego piękna idealna żona była zupełnym przeciwieństwem żywiołowej, spontanicznej Italii i stąd jego fascynacja. Pamiętasz scenę na sedesie? perfekcja nawet przy sikaniu albo scena na balkonie, która świadczy o tym ze w ogóle siebie nawzajem nie słuchali i żyli jakby obok siebie.
Penelopa była rewelacyjna w swojej roli

użytkownik usunięty
Ewa_lu

Przepiękny film. Jeżeli ktoś twierdzi, że Cruz jest słabą aktorką niech obejrzy ten film i jeżeli potem dalej będzie tak twierdził będzie głupcem.

ocenił(a) film na 8

Penelopę Cruz pamiętam z kilku filmów i nie spodziewałem się jej aktorstwa w tym filmie na tak wysokim poziomie. Nie dlatego, że w reszcie znanych mi filmów zagrała przeciętnie, ale dlatego że w tym filmie ona po prostu zagrała doskonale. Wstyd mi się do tego przyznać ale na początku filmu - a nie zwróciłem uwagi, gdy się zaczynał na jego obsadę - pomyślałem sobie: "Ta włoska aktorka do złudzenia przypomina penelopę Cruz, ale to niemożliwe, żeby to była ona, bo postać którą gra ta aktorka, nie przypomina jakichkolwiek postaci przez nią granych, które miałem okazję widzieć". Potem zaś, wraz z pochłanianiem filmu uprzytomniłem sobie, że to jest ona i że jej rola okazała się doskonałym wcieleniem w postać. Jej gra urzekła mnie prawdziwością. Ożywiła postać prostej, niespodziewającej się niczego od życia dziewczyny. Doskonałość w odegraniu postaci spojrzeniem, twarzą, ruchami ciała, sposobem w jaki chodziła i mówiła. Zostałem tą rolą wyprowadzony w pole tak dalece, że nie rozpoznałem, że to jest rzeczywiście Penelopa Cruz Rewelacja.

ocenił(a) film na 10
soowkax78

Jeden z najlepszych i najbardziej poruszających filmów, jakie widziałam. Pełen symboli, z których ten z czerwonym butem po prostu rozłożył mnie na łopatki: po raz pierwszy, gdy but spada z jej stopy kiedy on niesie ją nieprzytomną do szpitala (symbol - zapowiedź) i po raz drugi, na końcu, gdy stawia go dokładnie tam, gdzie stało krzesło..
Jeszcze długo po jego zakończeniu nie mogłam przestać myśleć o tym, co się tam wydarzyło. I jeśli dobrze zrozumie się ten film, dotrze do jego sedna i głębi można się przez niego niemal rozchorować. To niezwykle dramatyczny i skomplikowany obraz relacji dwojga ludzi uwikłanych, który nawet trudno opisywać, ujmować jakimikolwiek słowy. Ten film trzeba po prostu przeżyć. Ponieważ nie jest to bezbarwna, banalna, oklepana historyjka o romansie żonatego mężczyzny. I zgodzę się z Tobą w tym miejscu, że wszyscy ci, którzy tak to widzą - zwyczajnie nie zrozumieli tego filmu. A film, zaiste jest arcydziełem :) Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
heelas

Zgadzam się heelas w zupełności z Twoim wpisem,, film należy przeżyć". Przeżyć po swojemu wewnętrznie.Obraz Castellitt'ego poruszył mnie dogłębnie!!!
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli tegoż to filmu;)

użytkownik usunięty
isa85z

Najlepsza scena filmu - kiedy po poronieniu Italia "tańczy" a w tle słychać piosenkę Sign Your Name.

ocenił(a) film na 10
soowkax78

Film jest faktycznie niesamowity... nie zapamiętałem tej sceny z dzieciństwa o której piszesz... ale to by się układało w bardzo spójną całość.

Timo przy okazji jakby chciał zrobić trochę na złość pięknej żonie, która twierdziła, że on jest brzydki... znalazł więc średnio atrakcyjną kobietę i pokochał ją... może w ten sposób pokochał i samego siebie?

Ostatnia scena jest niesamowita i pełna ulgi... cały film pokazuje to kompletne poplątanie i patową, beznadziejną sytuacje... a ostatnia scena daje nadzieję i pokrzepienie... jakiś wielki i ważny proces się dokonał w Timo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones